Miło mi gościć na przed chwilą otwartym blogu. Nazywam się Małgosia i uwielbiam zajmować się rękodziełem, zwłaszcza takim, które dotyczy kotów. Przedstawiam Kotkulki :) Ręcznie filcowane metodą igłową małe, mięciutkie kocie kuleczki. Są bardzo bliskie figurze idealnej, mają jeszcze pyszczek, uszka i ogonek. Występują najczęściej z zawieszką do telefonu albo jako breloczki :)
Pod względem umaszczenia kotkulki można podzielić na kotkulki naturalne (np. bure, szare (whiskaski), rude, szylkrety, krówki, pointy, tri...) i na kotkulki fantazyjne (czyli róże, fiolety, amaranty, seledynowe, turkusowe, żółte, błękitne itd. :)).
Jak dotąd właścicielami Kotkulków są mili znajomi kociarze i wolontariusze, Kotkulki też nieraz zarabiają na rzecz swoich wzorców, którym mniej się poszczęściło - bezdomniaczków, bied, chorowitów i schroniskowych bytów - jak najbardziej naturalnie kocich. Wkrótce planuję pokulać na pewien cel, o którym na pewno napiszę potem. Na razie podpowiem, że chodzi o sterylizację kotów miejskich. Bo kocią bezdomność ciąć trzeba! Żeby nasze wolno żyjące były zdrowe, zadbane i piękne :)
Przedstawiam kilka przykładowych kotkulków:
Ale śliczne!! Nie myślałam, że coś takiego można wyczarować z filcu! Urzekł mnie ten ostatni ♥
OdpowiedzUsuń