niedziela, 6 listopada 2011

Kotkulkowa torebka

Cześć,

dziergając sobie kotkulki co jakiś czas mam ochotę spróbować czegoś trochę innego - folguję tym zachciankom, o ile pozwala mi na to stan igieł (osoby filcujące igłami znają dojmujący ból złamania ostatniej niezłamanej igły w stadzie). Ostatnim moim eksperymentem jest filcowa torebka - oczywiście namaszczona "płaskorzeźbami" kotkulków :)
Torebka jest nieduża, acz całkiem zgrabna - oczywiście, jak na kotkulki przystało - okrągła. Okrągłe ma też uszko do trzymania. A na każdej z jej okrągłych stron - po 6 okrągłych kotkulków (w odcieniach okołonaturalnych ;)). Każdy z nich jest wypukły, ma wystający pyszczek, nosek - słowem -  pół 3D ;) zerkają sobie z torebki błyszczącymi oczkami.
Niestety sesja zdjęciowa, mimo kolejnych prób, nie udała się. Torebka za każdym razem wychodzi na zdjęciach dużo gorzej, niż w rzeczywistości (trochę to może i nieskromne, ale naprawdę, w realu jest taka CUTE, mięciusia i kotkowa...).
Postanowiłam jednak, że torebka przyczyni się do mojego największego HOBBY, czyli prokociej działalności. Wspomniałam już w pierwszym poście, że najbardziej istotnym jej aspektem dla mnie jest ograniczenie namnażania się kotów miejskich (wolno żyjących) w postępie ciągu geometrycznego. Oczywistą sprawą jest, że koty są potrzebne w ekosystemie przestrzeni miejskiej (i wiejskiej ;)), jednak moim marzeniem jest, by była to ograniczona liczba kotów zdrowych, zadbanych i bezpiecznych. Krótko sens tego pokazuje miau.pl-owa rycina:
Tym razem celuję w Kasę Kastracyjną dzialającą przy miau.pl  - kasa wspiera wolontariuszy i ludzi, których absolutnie nie stać na zabieg sterylizacji/kastracji własnego kota.
3/4 z licytacji torebki zasili fundusz kasy, 1/4 zaś pomoże mi kupić nowe igły do filcowania, żeby handmade prokoci nie wygasał :)
No to teraz w końcu prezentacja kotkulkotorebki :D























Tyle :) jeśli komuś się podoba, można nabyć ją na dziale Bazarku forum miau.pl, pod TYM linkiem. Tylko do wtorku !!

4 komentarze:

  1. torebka kupiona :) 90 zł poleci na kastrację kotki w Wałbrzychu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :).
    Zamieściłam wpis o Twoich kotkulkach u siebie na blogu (http://kociki-abigail.blogspot.com/) wraz z jednym zdjęciem. Proszę o pozwolenie :))... :D. Pozdrawiam i gratuluję pomysłu i talentu:).

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze.
    Jak najwięcej kastracji :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. @abigail - moje błogosławieństwo ;D dzięki!!
    @ Jasna 8 - o tak :)

    OdpowiedzUsuń