niedziela, 30 października 2011

Niuanse szarości, burości i szaroburości.

Cześć! :)

Wbrew planom po pierwszej odezwie zapanowała cisza, wszystkiemu winien zamęt dnia codziennego oraz w większej mierze zmącenie codzienności wydarzeniami niecodziennymi ;) z tego miejsca chcę podziękować koleżankom z miau, które trzymały kciuki za powodzenia! :)

 Planowałam w następnej odsłonie rozważyć kwestię (naprawdę całkiem skomplikowaną!) szarości, burości i szaro-burości kociej i w odwzorowaniach ;)
We wczesnym, jeszcze mniej zakoconym dzieciństwie, nie odróżniałam kota szarego i burego. Dość szybko zorientowałam się w tym zagubieniu, ale teraz zauważam często, że wielu ludzi nadal nie widzi różnicy. Nie wiem czy przyczyną jest szaroburość stanowiąca kontaminację szarego i burego futerka (która skądinąd też występuje w naturze ;) a szczególnie w kotkach szaro-burych obydwóch) , czy zbliżenie tonacji. Oczywiście w życiu nie wszystko jest czarno-białe (pozdrawiamy krówki ;D), ale po uświadomieniu nie da się już pomylić dwóch skrajnych przypadków kota szarego i kota burego. Żeby szybko i z grubsza zarysować problem, posłużę się własnym zdjęciem dwóch bardzo bliskich mi Istot:


Z lewej Istota Bura, z prawej Istota Szara. Widzicie różnicę? :D Kubuś jest dość ciemnym buraskiem, Żaba zaś szarakiem w typie zwanym przez kociarzy "whiskas" (na podstawie asocjacji z marketingiem tej karmy ;)):
Ogólnie rzecz biorąc klasyfikacja [ w moich oczach ;) ] zależy od tego, ile delikwent zawiera futra w odcieniach beżowych, brązowych, a ile w gamie szarości, nieraz sięgającej po odcień niebieski koci ;) Tj. skoro jest "barwa żółta samochodowa"... która jest tak naprawdę pomarańczowa, tak "kolor niebieski koci" to szary popielaty - kociarze wiedzą o co chodzi ;) dla innych, tutaj przypadek kota niebieskiego (zresztą bezdomnego - do adopcji):


Poza whiskasami, które są raczej jasno-szare z brzuszkami nawet całkiem białymi, są jeszcze ciemno szare (przykładem służy cudna Istota Asi z fundacji KOT z Torunia):

Szarości przerobione! idziemy teraz w burość, zaczynając od kotów zdecydowanie burych. W tej roli Kubuś ;P:
Charakterystyczny jest tutaj karmelowy odcień brzuszka i delikatne, zgaszone brązy. :) Burości! Inny bury przykład z odcieniami toffi, tym razem centkowany i do adopcji, Wincęty Cęturion:

I wreszcie ostatnia kombinacja, w która łączy oba trendy :D Koty szaro-bure. Nie całkiem odcienie karmelkowe, nie całkiem szarości, bo przyprószone zgaszonym brązem. Niżej marmurkowy cmentarny Mramorek - do adopcji:

...i znów szaro-burek, kot miejski z Brwinowa:


Tak to z grubsza dzielę sobie. Na kotkulki przekłada to się następująco ;)

Kotkulki jasnoszare whiskasowe:






Kotkulki niebieskie kocie:


Kotkulki ciemnoszare:
(wyżej ciemnoszary z lewej, whiskasik z prawej (w środku lawendowy)).

Teraz bury karmelkowy:
Bury w zgaszonej tonacji (+ charakterystyczny dla burków ceglany nosek :)):

Ufff, dziękuję za uwagę :D Zdrówka!

wtorek, 4 października 2011

Witam! :-)

Miło mi gościć na przed chwilą otwartym blogu. Nazywam się Małgosia i uwielbiam zajmować się rękodziełem, zwłaszcza takim, które dotyczy kotów. Przedstawiam Kotkulki :) Ręcznie filcowane metodą igłową małe, mięciutkie kocie kuleczki. Są bardzo bliskie figurze idealnej, mają jeszcze pyszczek, uszka i ogonek. Występują najczęściej z zawieszką do telefonu albo jako breloczki :)

Pod względem umaszczenia kotkulki można podzielić na kotkulki naturalne (np. bure, szare (whiskaski), rude, szylkrety, krówki, pointy, tri...) i na kotkulki fantazyjne (czyli róże, fiolety, amaranty, seledynowe, turkusowe, żółte, błękitne itd. :)).

Jak dotąd właścicielami Kotkulków są mili znajomi kociarze i wolontariusze, Kotkulki też nieraz zarabiają na rzecz swoich wzorców, którym mniej się poszczęściło - bezdomniaczków, bied, chorowitów i schroniskowych bytów - jak najbardziej naturalnie kocich. Wkrótce planuję pokulać na pewien cel, o którym na pewno napiszę potem. Na razie podpowiem, że chodzi o sterylizację kotów miejskich. Bo kocią bezdomność ciąć trzeba! Żeby nasze wolno żyjące były zdrowe, zadbane i piękne :)

Przedstawiam kilka przykładowych kotkulków: